piszę siedząc na hotspocie w Koszalinie, świeżo po prezentacji Fridomu. nie było tłumu, ale jestem
zadowolony. ponad godzina gadania. zainteresowałem.
w ciągu jednego dnia dostałem propozycje pokazywania Fridomu w miedzynarodowej publikacji i na wystawach w Londynie, i w reanimacji pewnego kulturalnego magazynu dostępnego w całym kraju.
jest dobrze!
2 dni temu
3 komentarze:
W Gliwicach też był squat. Kurcze tak daleko wykład, jakby tu na śląski kiedyś miał zawitać, to daj znać. ;)
graty!
piona!
Prześlij komentarz