novi val

jestem w trakcie szykowania teczki na znaną czeską uczelnię, więc poza Fridomem grzebię w archiwaliach, gdzie znalazłem tę fotę. jako drugi projekt gdzieś tam w odwodzie jest ten o motorniczych, którego trochę się wstydzę,ale co zrobić. coś czuję, że w tym roku się nie dostanę. najwyżej odwieszę aparat na kołek i zostanę gwiazdą rocka.
i będę grał tak dobrze jak Disciplina Kicme, która od pół roku nie schodzi z odtwarzacza, jak i reszta jugolskiego punka i nowej fali (novi val).
tak całkiem serio, latem kierunek exJugosławia, squaty. będzie dobrze.


Brak komentarzy: