w rozmiarach raczej kompaktowych od wody ciekawsi ludzie od atmosfery festynu począwszy przez dziadków, którzy odkopali rowery i zenity i ruszyli dokumentować pospolite rowerowe ruszenie, po niektorych ścieżkach nie dało rady jechać, tyle ludzi po foteczki na tle wielkiej wody
1 komentarz:
Trzecie od dołu ujmujące;)
Fajny reportaż. Wiedziałam, że się tam zakręcisz.
Prześlij komentarz