góra / the mountain

od marca pracuję nad dokumentem o człowieku mieszkającym od 20 lat na górze powojennego gruzu, we własnoręcznie zbudowanym domu. myślę, że niedługo będę mógł pokazać więcej niż migawki, potrzeba jeszcze trochę czasu, jak to bywa ze wszystkim w życiu.
jest to też wstęp, pierwszy rozdział nowej opowieści, której i 'Fridom' poniekąd jest jakimś elementem. oczywiście, nie ma o czym opowiadać, dopóki nie powstaną kolejne fragmenty. notes planów, nowy sprzęt. konieczność bycia cierpliwym irytuje mnie, ale ma swoje plusy. jak o bywa ze wszystkim w życiu.

since march i'm working on a document about a man living on a mountain made of post-war debris, in a house build on his own. i think i'll show something more complete than simple shots soon. it takes time, as it works in life.
this is also an opening part, first chapter of new story, of which 'fridom' is also a part somehow. of course, there is not much to talk about until something a lot more complete will be made. notebook of plans, new equipment. necessity of being patient annoys me, but it has some advantages as well. as it works in life.